Następcy Emila Czeczki. Szerokie grono Polaków w białoruskich mediach
Państwowe Międzynarodowe Radio Białoruś zainaugurowało „projekt społeczno-polityczny” – „Myśli o Polsce: refleksje, dyskusje, komentarze”. Redaktor naczelny radia Waler Raducki wyjaśniając szczegóły tłumaczył, że chodzi m.in. o to, „jak manipulowana jest świadomość społeczna w wyborach parlamentarnych, o porażce partii rządzącej w Polsce w gospodarce, polityce i sferze społecznej”.
Białoruskie radio państwowe zainaugurowało „projekt społeczno-polityczny” o Polsce
– Kolejnym tematem będzie kształtowanie się obrazu wroga, który powinien budzić strach i zmuszać ludzi do skupiania się wokół rządzącego reżimu. Taki właśnie obraz Białorusi i Rosji tworzy polska propaganda, które są niemal oskarżane o napaść na Polskę i próbę zajęcia korytarza suwalskiego – wyjaśniał redaktor naczelny Międzynarodowego Radia Białoruś.
Raducki podsumował, że innym tematem będzie „embargo na ukraińskie zboże i niektóre produkty rolne oraz skandal wizowy wywołany wyciekiem informacji o wydawaniu polskich wiz za łapówki w krajach Azji i Afryki, po którym rozpowszechniano oczywiste fejki”.
Polacy w białoruskich mediach
Z tej okazjo Biełsat przyjrzał się Polakom, którzy regularnie występują w białoruskich mediach. Jako pierwszy szlaki przecierał Emil Czeczko. Dezerter z polskiej armii skończył tragicznie, ale po swojej tajemniczej śmierci na jego cześć nazwano ulicę w Grodnie. Twarz Czeczki pojawia się na bilbordach, organizowane są wystawy na jego cześć oraz wręczana nagroda jego imienia.
W białoruskich mediach pojawia się Paweł Jański, któremu w emigracji pomógł Dzmitryj Bialakou, szef związanej z reżimem Aleksandra Łukaszenki fundacji systemowej obrony praw człowieka. Bialakou w przeszłości był opiekunem Czeczki. Z kolei Jańskiego na przyjazd do Białorusi natknął Marcin Mikołajek, który skontaktował go z Bialakou. W białoruskim, publicznym radiu wypowiadają się także Maciej Wiśniewski oraz Tomasz Gryguć.
Nowa gwiazda białoruskich mediów. Wyrażał wdzięczność Aleksandrowi Łukaszence
Jedyną bardziej znaną osobą publiczną komentującą w białoruskich mediach jest Krzysztof Tołwiński. To były wiceminister skarbu w rządzie Kaczyńskiego i poseł w latach 2010-2011, który był w PSL, Samoobronie, Prawie i Sprawiedliwości, czy Konfederacji. Nową gwiazdą białoruskich mediów jest natomiast Daniel Mikusek, który m.in., wyraził wdzięczność Łukaszence za jego działalność polityczną i dalekowzroczność oraz poprosił go o spotkanie, by mógł podziękować osobiście.